Niemiecka emerytura dla opiekunek

Emerytura pod palmami to hasło rozbudzające wyobraźnię. W naszym raczej szarym i smutnym kraju niejeden polityk obiecywał, że jeszcze tylko trochę zaciśniemy pasa i już niedługo polscy emeryci będą w jesieni życia podróżować do luksusowych kurortów. Tak samo, jak ich równolatkowie w Niemczech. Co z tego wyszło, każdy widzi. Hasło jednak pozostało w pamięci, a wraz z nim stereotyp bogatej starszej pani, która do eleganckich walizek pakuje swoje gustowne garsonki i wybiera się do nadmorskiego sanatorium, gdzie korzysta z szeregu prozdrowotnych zabiegów, po których zasiada w miłej kawiarence i popija cappuccino.

Opiekunki i opiekunowie osób starszych w Niemczech nie raz obserwują, jak wygląda życie niemieckiego emeryta. Nie jest ono może aż tak różowe jak w naszych wyobrażeniach, ale różnica pomiędzy sytuacją w Polsce a realiami u naszych zachodnich sąsiadów widoczna jest gołym okiem. Z tego powodu wizja pobierania niemieckiej emerytury to niemal Święty Graal – jego zdobyciem zainteresowana jest niejedna osoba.