Czy praca w opiece to tylko praca?

Opieka nad osobami starszymi w Niemczech do szansa dla wielu osób, szczególnie tych 50+, na znalezienie dobrej, godnie opłacanej pracy. Ale czy to na pewno tylko praca? A może jednak coś więcej?

Opieka nad osobami starszymi w Niemczech zdominowana przez Polki

Wśród rodzin niemieckich funkcjonuje pogląd, że ze względu na mentalność i wychowanie rodzinne, Polki to najlepsze opiekunki. Ich zdaniem Polacy mają więcej szacunku do osób starszych i empatii dla potrzebujących, słabszych, chorych, niż obywatele z państw zachodniej Europy.

 

Powyższe cechy zostały w wielu przypadkach bezkrytycznie przypisane Polakom pracującym w opiece nad osobami starszymi w Niemczech. Prawda jest taka, że nie jesteśmy aż tak wspaniali, tak pełni empatii, poświęcenia i altruizmu, niezależnie od tego jak bardzo byśmy sobie tego życzyli. Jesteśmy tylko ludźmi ze swoimi słabościami, skłonnościami i życiowymi sukcesami/porażkami. Opieka nad osobami starszymi i niedołężnymi –  czy to w Niemczech czy pod każdą inną szerokością geograficzną – dla ludzi podejmujących tę pracę to olbrzymie wyzwanie.

Ryzyko wypalenia

Niewątpliwie część opiekunów/opiekunek traktuje swoją pracę jako niesienie pomocy, towarzyszenie w najtrudniejszych, najboleśniejszych miesiącach mijającego życia. Dla osób starszych szczególnie przykre jest, kiedy nawet najbliżsi odwracają się od nich. Seniorom jest przykro, kiedy dzieci usprawiedliwiają brakiem możliwości i czasu (własne dzieci, praca, dom) zaniedbywanie swoich rodziców i krewnych. Ludzie ci uspokajają często swoje sumienie przez zorganizowanie i sfinansowanie opieki nad bliskimi.

 

Pełni empatii opiekunowie i opiekunki osób starszych w Niemczech, tworzą z podopiecznym namiastkę rodziny. Nie zastępują tej prawdziwej rodziny, bo ta dla osoby starszej jest najważniejsza, lecz pomagają zapełnić pustkę i poczucie samotności. Opiekun/opiekunka, która głęboko angażuje w opiekę własną osobę, emocje, pracę, postrzegając siebie jako „lek na całe zło”, szybko się wypala.Prędzej czy później zaczyna szwankować zdrowie psychiczne i fizyczne. To jest cena za głębokie zaangażowanie i empatię. Grupa opiekunów/opiekunek reprezentujących taką postawę nie traktuje swojej pracy jako rodzaju poświecenia czy misji. Do krańcowego zaangażowania się motywuje ich często potrzeba jak najlepszego wywiązania się ze swojej pracy.

To tylko praca

Na przeciwstawnym biegunie mamy grupę osób traktujących prace opiekuna/opiekunki  w Niemczech jako okazję do dobrego zarobku. W uzyskaniu pracy pomaga im przekonanie rodzin niemieckich o wcześniej wspomnianych walorach opiekunów/opiekunek z Polski wyniesionych z domu rodzinnego.

 

Czy takie materialistyczne podejście do opieki nad osobami starszymi jest godne potępienia? Niekoniecznie. Pomimo, że gros opiekunów/opiekunek w taki właśnie sposób podchodzi do swojej pracy, to generalnie dobrze i sumiennie wykonują swoje obowiązki opiekuńcze. Wyjątki stanowią oczywiście skrajne przypadki, w których pojawia się alkohol, narkotyki, zatajone choroby, nieuczciwość itp.

Czy problem stanowi, że wspomniane osoby nie angażują się emocjonalnie, a sprawowanie opieki nad osobą starszą to dla nich jedynie praca? Jak długo nie jest to odczuwalne przez podopiecznego, tak długo jest dopuszczalne. Osoby, dla których punkt ciężkości nastawiony jest na nich samych, bywają lepszymi opiekunami. W skrajnych przypadkach są bardziej opanowani, reagują w sposób racjonalny i adekwatny do sytuacji, trzymają emocje na wodzy. Osoby te dłużej zachowują zdrowie, nie wypalają się tak szybko. Zaskakujące jest, że to właśnie te osoby najczęściej określają swoja prace jako rodzaj poświecenia, które powinno być odpowiednio wynagradzane finansowo.

Praca czy poświęcenie?

Konkludując, ideałem byłby opiekun/opiekunka posiadający empatię dla osób starszych, potrafiący opanować i racjonalnie zarządzać swoimi emocjami. Osoba, która wykonuje swoją niewątpliwie ciężką pracę w sposób sumienny i odpowiedzialny. Opieka nad osobami starszymi w Niemczech to konglomerat pracy i poświecenia. I tylko od samych zainteresowanych zależy, gdzie położony zostanie punkt ciężkości.

 

Zdjęcie autora artykułu - Jagoda Wawrzynowicz

Jagoda Wawrzynowicz

Przez wszystkich nazywana Jagodą, w firmie CareWork pełni rolę dyrektora do spraw rozwoju biznesu. Z branżą opiekuńczą związana jest ponad 20 lat i zna ją od podszewki, gdyż zaczynała jako opiekunka seniorów. W swojej karierze zawodowej zajmowała się także szkoleniem językowym i merytorycznym osób zainteresowanych pracą w opiece, a także organizacją usług opiekuńczych w Polsce. To ostatnie czyni z niej ekspertkę w zakresie faktycznych oraz prawnych różnic pomiędzy opieką w naszym kraju i u naszych zachodnich sąsiadów. O współpracujące z CareWork opiekunki dba także pełniąc funkcję inspektora danych osobowych.

Zobacz również: